Jak się okazuje, po kilkudziesięciu minutach oczekiwania na drugą część Double Main Eventu, do walki nie dojdzie. Amadeusz Ferrari Roślik nie zmierzy się z Marcinem Dubielem na Fame MMA 18 ze względu na stan zdrowia. Co mieli do powiedzenia obydwaj zawodnicy na ten temat?
Medycy nie dopuszczają Ferrariego do walki z Dubielem
Lekarze ostatecznie nie dopuścili Amadeusza Ferrariego Roślika do starcia z Marcinem Dubielem. Mężczyzna, który wygrał z Kacprem Błońskim, przyznaje, że zadedykował swoje zwycięstwo zmarłemu przyjacielowi Mateuszowi Murańskiemu. Co miał do powiedzenia na temat starcia, które ostatecznie się nie odbyło?
Rozumiem jakby noge zlamal czy cos zerwal ale on mogl walczyc. Cokolwiek by nie bylo to lekarz nie dopusci. Moglo bylo sie domyslec. Bez sensu bylo to tak reklamowac. Koncowka lipa... #famemma18
— Marcin (@WujaKiziak) May 20, 2023
Amadeusz przyznał, że sam jest chętny do walki, jednak nie może spierać się w tym zakresie z włodarzami. Co więcej, Ferrari słysząc buczenie ze strony widowni, zaproponował, że zawalczy z Dubielem w szatni. Finalnie jednak jego przyszły rywal również stwierdził, że wolałby się z nim mierzyć, gdy ten będzie całkowicie zdrowy. W ten sposób zwycięstwo będzie lepsze i z pewnością dużo bardziej uczciwe.
Włodarze również przyznali, że taki przebieg zdarzeń nie jest dla nich korzystny, natomiast nie będą narażać, czyjegoś życia dla satysfakcji widowni. Względy bezpieczeństwa są oczywiście najważniejsze. Mimo to, kiedy Dubiel wraz z Roślikiem znaleźli się w oktagonie w celu wyjaśnień, to atmosfera zrobiła się gęsta. Dlatego też koniecznie trzeba ich zobaczyć w pojedynku, który dojdzie do skutku.