Po szalonym znokautowaniu Tołkaczewskiego przez Głowackiego, czas na kolejne starcie w karcie walk. Trzeci w kolejności pojedynek na KSW 83 Colosseum należy do Leo Brichty i Macieja Kazieczko. Ich poprzeczka została jednak założona wysoko!
Leo Brichta triumfuje nad Maciejem Kazieczko na KSW 83
W pierwszej rundzie to Kazieczko wywierał presję i kontrował dystans. Leo Brichta jednak mocno ukazał swoje umiejętności, co pokazały mocno poobijane nogi Polaka w trakcie pierwszego odcinka pojedynku. W następnych rundach oboje wykazywali się świetnymi wymianami, jednak to Brichta bardziej się wyróżniał.
W rezultacie to właśnie Leo Brichta pokonał Macieja Kazieczko na KSW 83 Colosseum 2!
https://twitter.com/ScottishProble/status/1665061123962421249?s=20
Mężczyzna nie mógł uwierzyć, że jego marzenia się spełniły i rzeczywiście osiągnął zwycięstwo! Wspominał, że zabrakło mu słów i podziękował wszystkim za swoją wygraną włącznie z przeciwnikiem. Nic dziwnego, gdyż walka była bardzo wyrównana.
Potężne ciosy to była bez wątpienia cecha charakterystyczna tego starcia. To trzecia runda zaważyła o ukazaniu charakteru ze strony obu stron. Komentatorzy porównywali pojedynek do szachownicy, na której toczy się gra. Nic dziwnego, że przewalczyli całe trzy rundy. Choć wiele sytuacji wyglądało na możliwość przedwczesnego końca, to tak się nie stało.