Main event gali Prime MMA 7 przyniósł dyskusyjną ilość emocji. Zarówno Muran jak i Jóźwiak bardzo zachowawczo podeszli do walki, markując uderzenia i próbując wyczuć przeciwnika przez trzy rundy.
Jóźwiak dominował Murana przez wszystkie trzy rundy
Pojedynek pomiędzy Jóźwiakiem a Muranem był poniekąd rewanżem, ponieważ zawodnicy skrzyżowali już ze sobą rękawice i to w tej samej federacji. Zarówno pierwsza, jak i druga runda była bardzo zachowawczo, jednakże z wyraźną dominacją Jóźwiaka. Prezes Fen konsekwentnie wyprowadzał kolejne ciosy w głowę Murana.
Ten jednak zdawał nic sobie nie robić z otrzymywanych prostych i sierpowych.
Trzecia runa przyniosła nieco odświeżenia w rutynie tego pojedynku, ponieważ Muran zaczął atakować Jóźwiaka lewym sierpowym. Jóźwiak szybko kontrował, jednak Murański wyraźnie czuł presję kończącego się pojedynku. Ostatnie 30 sekund to wymiana ciosów w myśl zasady oko za oko.
Jóźwiak punktował, zaś Muran próbował rozpaczliwie wygrać poprzez nokaut. Sędziowie policzyli punkty i niejednogłośnie stwierdzili, że walkę wygrał Jacek Murański. Jóźwiak definitywnie nie zgadzał się z werdyktem sędziów, co wyraźnie podkreślił po zakończeniu się pojedynku.
JACKIEM MURAŃSKI wygrywa z PAWŁEM JÓŹWIAKIEM poprzez NIE jednogłośną decyzje sędziów🥊 #PrimeMMA7 pic.twitter.com/WjdZ0uD4gW
— FAST INFO (@Fastinfoo) January 13, 2024