We wtorek 6 lutego Sylwester Wardęga przeprowadził transmisję live, podczas której komentował film Natana Marconia dotyczący sekretów polskich influencerów. W pewnym momencie poruszył on temat swojej przyszłości w FAME MMA. Zasugerował, że jego współpraca z federacją wkrótce dobiegnie końca.
To koniec Wardęgi w FAME MMA? Jest jasna odpowiedź!
Podczas swojego streama Sylwester Wardęga wypowiedział się o Pandora Gate, jednak nie było ty jedyny temat, którego się podjął w trakcie trwania transmisji. Mężczyzna postanowił odnieść się do swojej przyszłości w federacji FAME MMA. Jak wiadomo, mężczyzna jest prowadzącym wielu programów organizacji. Pojawi się na przykład na specjalnym CAGE FAME MMA 20. Jego kariera w federacji chyba jednak nie potrwa już zbyt długo.
Ja ostatnio w Fame się trochę czuję, że (...) No nie czuję się tam... Niedługo mogą się nasze drogi rozejść takie mam wrażenie. No, zobaczymy. Będę musiał sobie po gali porozmawiać z Rafałem na pewno.
Z jego wypowiedzi wynika, że koniec współpracy z FAME jest raczej bliżej niż dalej. Jak wiadomo, przed nami jubileuszowe wydarzenie, a karta walk FAME MMA 20 jest już kompletna. Czy jest to ostatnia okazja, żeby zobaczyć Sylwestra w roli prowadzącego? O tym przekonamy się zapewne po wyczekiwanej przez wszystkich gali.
Sylwester Wardęga mówi o potencjalnym odejściu z Fame MMA.
"Ja ostatnio w Fame się trochę czuję, że... No nie czuję się tam... że niedługo mogą się nasze drogi rozejść takie mam wrażenie. No zobaczymy, będę musiał sobie po gali porozmawiać z Rafałem na pewno" pic.twitter.com/eggHQ0ZSra
— BOOP.PL (@boop_pl) February 7, 2024
Kto jednak miałby zastąpić Wardęgę na tym miejscu? Nie ma na razie typów w tej kwestii. Wiele osób jednak uważa, że Sylwester blefuje i chce zwyczajnie renegocjować kontrakt lub wyciągnąć więcej pieniędzy od federacji. Inni twierdzą, że przestraszyła go konfrontacja z Don Kasjo. Prawda zapewne niedługo sama wyjdzie na jaw.