Kaczor BRS miał wziąć udział w sobotniej gali FAME MMA 21, jednak nie został dopuszczony. Pojawiły się plotki, że miało to związek z jego nietrzeźwością. Zawodnik postanowił zdementować te plotki, stwierdzając, że jego parametry nie pozwoliły na udział w starciu.
Kaczor BRS wypowiedział się o swoim stanie przed FAME MMA 21
Choć kolejna gala największej organizacji freakowej w Polsce już za nami, to karta walk FAME MMA 22 już zaczęła się zapełniać. Tuż przed jedną walką z sobotniej gali okazało się, że Kaczor BRS nie zawalczy z Hejterem, a jego miejsce zastąpi Amadeusz Ferrari. Na Twitterze wręcz huczało od plotek, że raper po prostu przesadził z alkoholem. Mężczyzna jednak postanowił się wytłumaczyć.
Chciałbym zdementować plotki, które mówią, że byłem rzekomo zapie**olony wczoraj w Gliwicach na gali. Wcale to jest nieprawda. Po prostu lekarze, którzy badali moją krew, stwierdzili, że moje parametry nie są zbyt wesołe i kolorowe. Dlatego ze względu na zdrowie zawodników, którzy walczą nie mogli mnie dopuścić.
Kaczor popalone styki brs o wczorajszym "najebaniu się" i niedopuszczeniu do walki #fame21
To w końcu najebany czy nie? pic.twitter.com/uuPq8jH8pg— Venek (@Venek__) May 19, 2024
W dalszej części swojej wypowiedzi dotyczącej tej sytuacji mężczyzna przyznał, że do obiecanej walki na gołe pięści na pewno dojdzie już niebawem.
Obiecuję wam, że ta walka na gołe pięści odbędzie. Jutro, będzie wywiad, obszerny wywiad z Olą Aleksandrą, także zobaczycie, przekaże wam dalej. [...] To, że czasami człowiek prowadził życie, jakie prowadził, to wyszło w krwi, ale bez żadnych głupot.
Co ciekawe, użytkownicy Twittera spekulowali, że być może mężczyzna od początku miał nie walczyć, a jedynie zrobić zasięgi na konferencjach. Wiele osób było bowiem zaskoczonych takim obrotem spraw. Mało kto z komentujących jego wypowiedź wierzy w przedstawioną wersję wydarzeń.