Aktualnie na rynku znajduje się kilka przodujących federacji, które skupiają się na zarabianiu pieniędzy. Istnieją jednak i takie, które swoje zyski przeznaczają na pomoc potrzebującym. Fundacja charytatywna WiP (walcz i pomagaj) to jedna z takowych organizacji. Udział w niej miał wziąć popularny influencer Adrian Cios, jednak wycofał się 2 dni przed wydarzeniem.
Adrian Cios wycofał się z walki 2 przed galą
Jak wiadomo, już 1 lipca 2023 roku zobaczymy Adriana Ciosa w walce z Łukaszem Magicalem podczas gali Prime Show MMA 5. Miesiąc temu mężczyzna ogłosił jednak swój udział w gali WiP, w której miał zmierzyć się z Krzysztofem "Bodychristem" Ciesielskim. Walka miała odbyć się już 18 czerwca, a ten wycofał się zaledwie dwa dni przed jej rozpoczęciem. Jego przeciwnik bardzo zdenerwował się całą sytuacją.
Bodychrist postanowił na swoich social mediach odnieść się do całej sytuacji. W gorzkich słowach przyznał, że od dwóch tygodni był wodzony za nos.
"Walka Adriana na Prime ogłoszona została ponad 2 tygodnie temu natomist nasza walka na gali WiP przeszło miesiąc temu więc nie jestem w stanie zrozumieć czemu byłem zwodzony tak długo, niemal do ostatniej chwili. "
Okazuje się, że Prime MMA nie pozwoliło swojemu zawodnikowi stoczyć pojedynek w szczytnym celu. Ciesielski nie kryje oburzenia i stwierdza, że cały udział jego przeciwnika w wydarzeniu, na którym się nie pojawi, po prostu mu się nie opłacał.
"(...) do Ciebie Adrian prośba - nie wycieraj sobie więcej mordy celami charytatywnymi bo udowodniłeś właśnie ponad wszelką wątpliwość, że dla Ciebie pomoc charytatywna opłaca się wyłącznie tam gdzie są zasięgi i hajs"
Choć BodyChrist ma już nowego przeciwnika, to nie jest pewien, czy da on radę załatwić wszelkie formalności, aby móc pojawić się na wydarzeniu. Zachowanie Ciosa w tym przypadku zdecydowanie pozostawia wiele do życzenia. W tym przypadku ewidentnie pieniądze zagrały największą rolę.