Marta Linkiewicz to zawodniczka FAME MMA, a w Internecie zaistniała przez swoją kontrowersyjną przeszłość. W federacji zaliczyła już pięć wygranych, jednak w ostatnim czasie coraz rzadziej widzimy ją w oktagonie. Mimo to udziela się ona często na swoich social mediach.
Rasistowska wypowiedź Linkiewicz
Kilka lat temu Marta Linkiewicz zadeklarowała, że zamierza poprawić swój wizerunek. Widać było, że dziewczyna stara nie wchodzić się w dyskusje, aby nie tworzyć niepotrzebnych dram. Jednak ostatnia wypowiedź przywróciła jej łatkę patoinfluencerki.
W piątek Linkimaster opublikowała relację, w której wyraziła opinie na aktualny temat migracji i uchodźców. Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, jednak według wielu ta wypowiedź miała podłoże rasistowskie. Padły w niej między innymi takie określenia jak hołota.
Nie chciałabym żeby gwałty i rozpierduchy były na porządku dziennym. Uważam po prostu, że to wszystko wynika z różnic kulturowych, które są nie do pogodzenia. Dużo się teraz mówi o kryzysie migracyjnym, więc ciężko pominąć ten temat i ciężko udawać, że się tego nie widzi. Osobiście jako Polka, która mieszka w Polsce, nie chciałabym takiej hołoty u siebie, bo inaczej tego nazwać nie mogę. Nie chcę powiedzieć zwierzęta. To są ludzie, którzy robią sobie z paczkomatów kalendarze adwentowe.
Linkiewicz zdecydowanie nie zdawała sobie sprawy z tego, że jej wypowiedź może zostać tak źle odebrana. Sprawą błyskawicznie zainteresował się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Dodatkowo, poinformowali oni o przekazaniu zawiadomienia do prokuratury.
Marta Linkiewicz wypiera się zarzutów o rasizm
Influencerka po dniu odpowiedziała na cały hejt i wyzwiska w jej stronę. Swoje sprostowanie zaczęła od słów "Na początku mnie to troszeczkę bawiło, ale stwierdziłam że w sumie to zabawne nie jest. Nie jestem rasistką i nie życzę sobie nazywania mnie rasistką."
— 🌐 ᴛʜᴇᴘᴏʟᴀɴᴅɴᴇᴡs 🌐 (@thepolandnews_) November 4, 2023
Nagranie nie zawiera tak naprawdę konkretnego tłumaczenia, ponieważ Marta jedynie przedstawiła krótko swoją stronę w całej aferze. Wyjaśniła, że chodziło jej o grupy osób, które nie chcą asymilować się z inną kulturą. Przeprosiła także za zdjęcia dodane na relację oraz swój nieodpowiedni język. Linkimaster podsumowała swoją wypowiedź tym, że cała jej postawa wynika z troski o kraj i bezpieczeństwo, które w nim panuje.
Proszę też zrozumieć, że to wszystko bierze się z mojego własnego lęku i poczucia bezradności, ponieważ bacznie obserwuję, co dzieje się na świecie, co dzieje się w Europie i to wszystko wynika z mojej troski o mój kraj, w którym żyję.