Ostatnio Anna Lewandowska dodała na Instagrama swoje zdjęcie po treningu. Łatwo wywnioskować, że były to zajęcia ze sportów walk - kobieta ma na sobie owijki, rękawice i ochraniacze. Niemalże od razu pojawiły się komentarze sugerujące możliwą walkę.
Anna Lewandowska we freak fightach?
Póki co, nic nie wyklucza możliwości tego, że za jakiś czas zobaczymy Lewandowską w oktagonie. Federacja Clout MMA chętnie kontraktuje osoby spoza świata freak fightów, a szczególnie piłkarzy. Sam Sławomir Peszko, czyli twarz organizacji, spędził wiele lat na boisku. Jak wiemy, Ania jest dość mocno powiązana z piłką nożną.
Jednak większość komentarzy zdecydowanie typuje organizację FAME MMA. Nie ma co ukrywać, że jeśli Lewandowska byłaby chętna na takie starcie, federacje musiałyby po prostu o nią walczyć. Warto pamiętać, że Ania jest związana ze sportem od lat. Dlatego istnieje możliwość, że prędzej wybrałaby profesjonalną galę, na przykład FEN.
Anna w opisie oznaczyła także swojego trenera, byłego zawodnika UFC - Yana Cabrala. Z tak profesjonalnym nauczycielem Lewandowska nabierze umiejętności w naprawdę szybkim tempie. Wizja takiej zawodniczki w oktagonie jest naprawdę świetna, jednak niestety mało prawdopodobna. Kobieta wiele razy podkreślała, że ma mało czasu na codziennie obowiązki, a czasem ciężko jej nawet znaleźć chwilę dla dzieci. Natomiast przygotowanie do walki wymaga dużego poświęcenia i wielu godzin na sali treningowej.