Lech Poznań walczy z Legią Warszawa, aby zachować matematyczne szanse na zdobycie mistrzostwo. Niestety dla Kolejorza do przerwy do Legia prowadzi 2:0 po dwóch golach samobójczych.
Kuriozalna pierwsza połowa meczu Lech - Legia
Już w 6. minucie do bramki Mrozka trafił Wszołek, jednak po interwencji VAR Szymon Marciniak słusznie zmienił decyzję i podyktował rzut wolny dla Kolejorza za faul na Pereirze. Kilka minut później Barry Douglas uderzył łokciem we własnym polu karnym Marca Guala. Do "jedenastki" podszedł Josue, kapitan Legii Warszawa nie potrafił jednak pokonać dobrze dysponowanego Bartosza Mrozka.
1️⃣ 𝐉𝐎𝐒𝐔𝐄 𝐌𝐀𝐑𝐍𝐔𝐉𝐄 𝐑𝐙𝐔𝐓 𝐊𝐀𝐑𝐍𝐘! 😱❌
2️⃣ Lech Poznań pakuje piłkę do własnej siatki i @LegiaWarszawa i tak prowadzi!CO ZA POCZĄTEK MECZU! 🔥🔥🔥
📺 Spotkanie możecie oglądać w CANAL+ SPORT3, CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/pPARSftjbz
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 12, 2024
Na pierwszego gola nie trzeba było długo czekać. Już minutę po niestrzelonym karnym, Miha Blazic niefortunnie wybił piłkę i skierował ją do własnej siatki. Jeszcze bardziej kuriozalną bramkę zdobył Bartosz Salomon, który wykończył dośrodkowanie Wszołka jak rasowy napastnik, niestety strzelił do własnej bramki. Aktualny wynik meczu możecie sprawdzić na naszej stronie w zakładce wyniki na żywo.
PRZECIEŻ TO SIĘ NIE MOGŁO WYDARZYĆ! 😳 Drugi gol samobójczy Lecha Poznań! Bartosz Salamon trafia do własnej siatki i szaleje z wściekłości! 🤬
📺 Mecz Lecha z Legią trwa w CANAL+ SPORT3, CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/qKOFvsVRk2
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 12, 2024