Na walkę Denisa Załęckiego z Natanem Marconiem czekali wszyscy fani freakfightów w Polsce. To tutaj miała zostać wymierzona sprawiedliwość, ale nie tym razem.
Natan Marcoń poddaje walkę z Denisem
Od razu gdy tylko zaczął się pojedynek, Natan zasymulował ból nogi i rzucił się na matę. Co by nie mówić, znał swoje miejsce w szeregu. Dużo większy zawodnik nacierał na niego, jednak sędzia zachował przytomność i udało mu się zablokować ciosy Denisa w kierunku drugiego zawodnika.
To starcie pozostawiło niesmak na twarzach wielu kibiców. Do klatki na koniec wbiegł Denis Labryga. Chciał on wymierzyć sprawiedliwość, jednak wraz z nim weszło do niej dwudziestu ochroniarzy, którym udało się opanować sytuacje. Najlepsze podsumowanie tego całego show, ponieważ ciężko to nazwać walką znajdziemy na twitterze.