Choć podczas rozwiązywania karty pojedynków podczas KSW 97 mogliśmy zobaczyć 9 pojedynków, to dwa ostatnie z nich zwyczajowo przyciągały największą uwagę widowni. W co-main evencie wieczoru zmierzyli się Oleksii Polischuck i Bruno Azevedo. Tylko jeden z nich wyszedł z klatki jako wygrany.

Polischuck niespodziewanie przegrany w walce z Azevedo!

W przypadku tego starcia kursy wskazywały na Polischucka jako prawdopodobnego zwycięzcę. Warto dodać, że ten pojedynek był eliminatorem do walki o pas kategorii koguciej.

Na początku pierwszej rundy Bruno nie zaskoczył Oleksiego ciosami, lecz finalnie udało mu się powalić swojego przeciwnika na deski. Sytuacja jednak się odwróciła, a to sprawiło, że Polischuck znalazł się na wygranej pozycji. Po tym, jak zapiął on pełną gardę, Azevedowi udało się przejść do pozycji bocznej i zadać ciosy z góry, lecz po chwili etap się zakończył.

W drugiej rundzie doszło do kolejnego obalenia ze strony Bruno, który znalazł się w pełnym dosiadzie. Mężczyzna zdecydował się wówczas na duszenie trójkątne. Zapewniło mu to wygraną, gdyż po chwili jego przeciwnik odklepał, kończąc pojedynek. W rezultacie wbrew kursom Bruno Azevedo wygrał z Oleksim Polischuckiem w 2 minucie i 7 sekundzie II rundy.