Następną walką na piątej edycji Prime Show MMA zaraz po starciu kobiety i mężczyzny, był pojedynek Prezesa FEN z Muranem, czyli pierwszy co-main event. Jacek Murański wciąż czeka na swoje pierwsze zwycięstwo, do tej pory stoczył dwie walki z Arkadiuszem Tańculą oraz jedną z Robertem Pasutem. Wszystkie trzy przegrał.
Wygrana Jóźwiaka z Muranem
Pierwsze sekundy pojedynku obyły się bez ciosów. Murański przypadkowo się potknął, jednak błyskawicznie wstał. Jóźwiak jednak nie wykorzystał tej szansy. Jacek postanowił stosować swoją stałą taktykę - prowokację, zaczął się śmiać w twarz Jóźwiakowi. Nagle Prezes FEN trafił Murana tak, aż ten upadł. Jackowi udało się wyjść z tej sytuacji. Runda zakończyła się zdecydowanie na korzyść Jóźwiaka.
Na początku drugiej rundy Prezes FEN doświadczył nieudanej szarży ze strony Murana. Jacek Murański dobrze skracaŁ dystans, jednak zabrakło mu kilku centymetrów, aby dosięgnąć ciosem rywala. Po chwili Jóźwiak przeszedł do ofensywy, trafił dwoma strzałami. Koniec tej rundy był dość emocjonalny - obaj zaczęli trafiać, jednak żaden nie padł.
Pierwsza, jak i druga runda była zdecydowanie wygrana przez Jóźwiaka. Na początku rundy trzeciej Muran był na przegranej pozycji, więc zaatakował pierwszy. Jóźwiak znalazł się na środku klatki. Murański chcąc skrócić dystans, dał Prezesowi FEN szansę na wykorzystanie lepszego zasięgu. Sędzia upomniał zawodników, zachęcając ich do ostrzejszych wymian. Murański nieskutecznie zaatakował lewym sierpowym.
Właśnie w ten sposób Paweł Jóźwiak wygrał z Murańskim przez jednogłośną decyzję sędziów.
ZWYCIĘZCA I CO-MAIN EVENTU ZOSTAJE... PAWEŁ JÓŹWIAK 🏆
COOO TUTAJ SIĘ DZIAŁO?! 🤯🔥 Prezes FEN od swojej poprzedniej walki pokazał nam ogromny progres, i to on większość pojedynku nacierał do przodu, trafiając Jacka Murańskiego! 💪🏼
Po trzyrundowej batalii sędziowie jednogłośnie… pic.twitter.com/fwaZrQe9kl
— PRIME SHOW MMA (@primeshowmma) July 1, 2023
Tak jak było to umówione - Paweł Jóźwiak sobą jeszcze jedną walkę z Redem na Prime Show MMA 5, ze względu na to że wygrał z Jackiem Murańskim.