Jakiś czas temu w mediach było głośno o Tomaszu Adamku, który prowadził auto mając 0,8 promila alkoholu. Jedynym jego wytłumaczeniem był fakt, że znajdował się w miejscu, gdzie taki stopień nietrzeźwości jest dopuszczalny. Jednak cała sprawa nie spodobała się Kasjuszowi, który do teraz wypomina sytuację swojemu przeciwnikowi.
Don Kasjo wypomina Adamkowi prowadzenie pod wpływem
W aktualnej karcie walk FAME MMA 22 możemy znaleźć między innymi pojedynek Don Kasjo z Tomaszem Adamkiem. Ich ostatnia konwersacja podczas jednego z programów pokazała, że naprawdę chcą wypromować te starcie. Don Kasjo postanowił wypomnieć swojemu rywalowi jego ostatnią sytuację związaną z prowadzeniem w nietrzeźwym stanie - oczywiście nie obyło się bez wyzwisk.
Tomasz Adamek głównie trzymał się wytłumaczenia, że sytuacja miała miejsce w Stanach Zjednoczonych, gdzie taka ilość promili jest dozwolona. Don Kasjo jednak dobrze skontrował jego słowa, pytając go, czy jeśli zabójstwo byłoby legalne też by to zrobił.
Dobre pytanie w sumie xDD
Jeżeli dopuszczalne jest 0.8 promila za kółkiem i Adamek bez problemu sobie korzysta z tego prawa, to czy jeżeli byłoby dopuszczalne odpierdalanie ludzi czy zrobiłby to samo#fame22 #famemma pic.twitter.com/kjlBE0nL3R— Dominik Wałbrzych (@FryzjerMurana) August 6, 2024
Po czasie Adamek pogubił się we własnych słowach twierdząc, że ludzi wcale nie obchodzi wspomniana sytuacja, a jakościowa walka w oktagonie. Warto podkreślić, że różnica między dopuszczalną ilością alkoholu we krwi w Polsce i w Stanach Zjednoczonych wynosi 0,6 promila. Zachowanie Adamka nie było zbyt odpowiedzialne, a stan, w którym prowadził samochód naprawdę mógł doprowadzić do tragedii.