Podczas środowej konferencji prasowej przed galą Clout MMA 2 jeden z jej prowadzących - Mateusz Kaniowski powiadomił, wszystkich oglądających, że zapowiedziany przyjazd do Polski legendy K-1 - Jerome’a Le Bannera nie dojdzie do skutku. Francuz miał o 6 rano wysłać wiadomość do włodarzy organizacji freak-fightowej że nie przyjedzie do Polski, z powodu kontuzji.
Tomasz Sarara zdradził powody braku przyjazdu Le Bannera do Polski
Zachowanie byłej legendy kick-boxingu rozczarowało nie tylko kibiców, którzy chcieli go zobaczyć, ale pewnie samą federację. Jedna z jej głównych twarzy, czyli Sławomir Peszko, nazwał Le Bannera "francuskim arogantem".
Wczoraj na kanale Szalony Podcast, prowadzonym przez Tomasza “Szalonego Reportera” Matysiaka, pojawiła się rozmowa z zastępcą 50–letniego Francuza. Chodzi konkretnie o byłego zawodnika KSW - Tomasza Sararę, który podczas godzinnej pogadanki o paru tematach, skomentował zachowanie Jerome’a Le Bannera.
Czuje żal, czuje się zażenowany właściwie jego zachowaniem. Jest to postać którą śledziłem za dzieciaka, taką naprawdę jedno z topowych, naprawdę twardy sku**** z twardym stylem walki i chciałbym tak żeby został zapamiętany, a ostatnimi czasami kiedy słyszę nazwisko Jerome Le Banner to pierwsze w głowie mam a tu zniknął, tu uciekł tu wystawił, i to ostatnie wystawił jest takie przykre w tym wszystkim, że ktoś nie potrafi się zachować z klasą. Nie ważne jakim jesteś sportowcem, jesteś biznesmenem kimkolwiek jesteś, masz być człowiekiem z klasą i to zawsze to bardzo mocno doceniam.- zdradził członek własnego klubu Sarara Team.
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych kick-boxerów w Polsce ujawnił także u Szalonego Reportera powód braku przyjazdu 50-letniego Francuza do Płocka na galę Clout MMA 2.
Jerome Le Banner miał oczywiście wykupione bilet lotniczy z biznes klasą, po to aby z Francji dolecieć tutaj do Płocka. Kierowca przygotowany, czekają wszyscy jest samolot, a ląduje beż Jerome’a i wszyscy się zastanawiają gdzie w tym wszystkim zgubił się Jerome Le Banner i ktoś z organizacji zadzwonił ku*** czemu nie wsiadłam do samolotu, to on powiedział słuchajcie dwa tygodnie temu miałem wstrząs mózgu zapomniałem wam powiedzieć, ale nie walczę. - oznajmił najbliższy rywal Dawid Załęckiego.
Jedno jest pewne - legendy K-1 szybko nie zobaczymy w Polsce. Kilkukrotne odwołanie walk z Marcinem Różalskim na gali KSW (z takich samym powodów), teraz fatalne zachowanie Le Bannera w stosunku do samej organizacji Clout i jej fanów powoduje, że 50-latek w naszym kraju nie jest mile widziany.