Real Madryt doznał w ostatniej kolejce La Liga dotkliwej porażki z Celtą Vigo, a po końcowym gwizdku trener „Królewskich” Xabi Alonso starał się wyjaśnić, co poszło nie tak na Santiago Bernabéu.
Real Madryt znowu zawiódł
Tydzień wcześniej pewna wygrana 3:0 z Athletic Club rozbudziła wśród kibiców nadzieję na przełamanie kryzysu. Jednak domowa porażka 0:2 z Celtą Vigo, po dublecie Willota Swedberga, brutalnie sprowadziła drużynę na ziemię. Madrytczycy byli bezradni w ofensywie – brakowało zarówno jakości, jak i pomysłu na grę. Zespół niemal nie kreował sytuacji, opierając się głównie na interwencjach Thibauta Courtois.
Wieczór pogorszyły kolejne problemy. Eder Militao musiał opuścić boisko z kontuzją, a Fran García i Alvaro Carreras obejrzeli czerwone kartki, jeszcze bardziej komplikując sytuację ekipy Xabiego Alonso, która ma już cztery punkty straty do liderującej w tabeli La Liga Barcelony.
- Sprawdź tabelę La Liga
Xabi Alonso uderza w sędziego
Na konferencji prasowej szkoleniowiec Realu skupił się przede wszystkim na decyzjach arbitra.
Wszyscy jesteśmy źli. To nie był mecz ani wynik, jakiego oczekiwaliśmy. Już sama kontuzja Militao na początku mocno nas rozstroiła i zmusiła do szybkich zmian – powiedział, cytowany przez „Marcę”.
Xabi Alonso, muy descontento con el arbitraje pic.twitter.com/S3d2P9JXD4
— MARCA (@marca) December 7, 2025
Hiszpan nie krył frustracji związanej z pracą sędziów.
Decyzje sędziego doprowadzały nas do szaleństwa. Wyglądało, jakby tylko czekał, żeby pokazać czerwoną kartkę Carrerasowi. To było bardzo słabe sędziowanie – ocenił.
Alonso kontynuował:
Pozwalał Celcie marnować czas, ani razu ich nie upomniał. Za każdym razem przerywał grę. Nienawidziłem jego występu.
Czas na reakcję w Lidze Mistrzów. Trener Realu podkreślił, że drużyna musi jak najszybciej otrząsnąć się po ligowym niepowodzeniu.
Liga jest jeszcze długa. Teraz musimy skupić się na środowym meczu z Manchesterem City w Lidze Mistrzów. To okazja, by się zrehabilitować i pozbyć złego smaku – zakończył.
